07 czerwca wybraliśmy się na wycieczkę rowerową, kontynuując zapoczątkowany w zeszłym roku cykl: „jak spędzić aktywnie czas?” I tym razem trasa wycieczki prowadziła nas po malowniczych zakątkach regionu, ale nie tylko.

Około godziny 9:00 jedenastu rowerzystów i dwóch opiekunów wyruszyło z miejsca zbiórki przy szkole na 50-kilometrowy szlak: Wejherowo-Gniewino-Wejherowo. Pierwszym etapem wycieczki był postój w Piaśnicy w miejscu, gdzie na początku II wojny światowej hitlerowcy dokonali strasznej zbrodni ludobójstwa – przede wszystkim na ludności Pomorza i Kaszub. Po przedstawieniu krótkiej historii tej tragedii grupa w imieniu „Samochodówki” złożyła wiązankę i uczciła pamięć ofiar chwilą ciszy.

Dalsza trasa wiodła przez przepiękne widokowo tereny jeziora Żarnowieckiego i wymagający podjazd z Czymanowa do Gniewina, gdzie znajduje się  44-metrowa wieża widokowa, znana pod nazwą „Kaszubskie Oko”. Niestety ku rozczarowaniu wszystkich uczestników wycieczki „Kaszubskie Oko” było zamknięte i jakkolwiek to zabrzmi, „nie miało ochoty się otworzyć”. Wejście na wieżę musieliśmy zastąpić zwykłym odpoczynkiem, po którym wyruszyliśmy do Rybna. Około 1,5 km od Rybna podobnie jak w Piaśnicy znajduje się inne miejsce pamięci ofiar tragicznego zdarzenia z końca II wojny światowej tzw. „Marszu Śmierci”, jakim była ewakuacja więźniów KL Stutthof. Tu również uczciliśmy pamięć tych ofiar chwilą ciszy i po pamiątkowym zdjęciu powróciliśmy na ostatni etap trasy, by przez Zamostne i Bolszewo dotrzeć na końcowy postój do McDonald’s.

Wszyscy uczestnicy uznali wycieczkę za udaną. Przez cały czas dopisywała piękna, słoneczna pogoda oraz humor, a odwiedzone miejsca pamięci pozostawiły w nas głęboką refleksję, by takie tragedie nigdy więcej się nie powtórzyły.