W dniach 9-13.06.2024 r. klasa 2aT wraz z wychowawcą Adamem Dudą i opiekunem Piotrem Kotłowskim wybrali się na Podhale, a konkretnie do Zakopanego. Zbiórka w Gdyni na dworcu PKP, wyjazd godzina 19:18, aby po dwunastu godzinach jazdy pociągiem znaleźć się w Zakopanem. Pierwszy dzień wycieczki był dniem aklimatyzacji po długiej podróży. Po zakwaterowaniu i relaksie przyszedł czas na zabawy integracyjne, które były dziełem dwóch animatorek Zosi i Marty. Zabawa był przednia i tylko żal, że dzień tak szybko dobiegł końca i trzeba było iść spać.

Drugi dzień zaczęliśmy od śniadania i wyjazdu do Doliny Kościeliskiej. Tam czekał już na nas przewodnik, który zabrał nas w podróż w miejsce gdzie czas się zatrzymał. Mnóstwo jaskiń i wąwozów, rzeka górska, która towarzyszyła nam przez całą drogę. Punktem kulminacyjnym była możliwość wejścia do Smoczej Jamy. Droga tam była bardzo trudna i wymagająca, najpierw wejście po drabinie, a potem wspinaczka przy asekuracji łańcuchów umożliwiających wejście. Po kilku godzinach marszu, wspinaczki i zejścia na ,,niziny” wróciliśmy do miejsca zakwaterowania, kolacja, regeneracja i sen.

Ostatniego dnia czekała nas wyprawa do Morskiego Oka, jeziora położonego w dolinie Rybiego Potoku na wysokości 1395 m n.p.m. Morskie Oko jest największym jeziorem w polskich Tatrach. Jest to staw polodowcowy, zamknięty wałem moreny czołowej. Wał ten powoduje, że idąc Doliną Rybiego Potoku nie widzi się jeziora od razu, a dopiero po wejściu na wzniesienie. Marsz w to cudne miejsce, w jedną stronę trwa około trzech godzin. Nagroda po tak ciężkiej wspinaczce (droga prowadzi cały czas pod górę) jest bezcenna, niezapomniane krajobrazy, widoki i emocje. 

Wszystko co dobre szybko się kończy i niestety tak też było i tym razem. Powrót do Zakopanego, pociąg godzina 20:06 i ruszyliśmy w drogę powrotną, by w czwartek o 8:30 zameldować się w Gdyni.  To był czas bardzo aktywny i wymagający, czasami męczący, ale już teraz planujemy wyjazd w miejsca równie piękne i ekscytujące.

Dla takich chwil warto żyć!!!!!!!!