O jedną, dwie „szczęśliwe piłeczki” więcej i bylibyśmy pierwsi.
Do zawodów reprezentacja szkoły w tenisie stołowym w składzie Tymofii Hohol, Jan Szmuda i Tymon Mikuła przystąpiła z ogromną ochotą na zwycięstwo. Mieliśmy do rozegrania trzy mecze. Na pierwszy ogień dostaliśmy przeciwników z I LO w Kartuzach. W barwach tej szkoły wystąpili zawodnicy na co dzień reprezentujący klub sportowy UKS LIS Sierakowice. Nasi chłopcy bez skrupułów punktowali dość utytułowanych – jakby nie patrzeć – zawodników. I tak po grach pojedynczych 1:1. W deblu też dobrze szło, przegrywając i wygrywając na przemian pierwsze 4 sety. W 5 secie równa walka do samego końca. Przegrywamy debla na przewagi 2:3. Teraz musielibyśmy wygrać kolejne dwa single. Chłopcy zaczynają się stresować. Mecz trwa już ponad godzinę. Pierwszy singiel 2:3. Zatem kolejny już się nie liczy. Wynik całego meczu 1:3
Choć chłopcy z Kartuz grają o ligę wyżej, to nasi chłopcy wcale im nie ustępowali. To był mecz o złoto.
Kolejne dwa to już na spokojnie z Lęborkiem 3:0 i z Puckiem 3:0 choć z chłopaków nieco motywacja zeszła. Gratuluję świetnego występu! Także Tym i Tymon trenujcie, a w przyszłym roku to już tam się będą nas bali.










