Niektórzy mówią, że sukcesem nie jest osiągnięcie samego celu, ale droga jaką przebyło się by go osiągnąć. Nasi zawodnicy przebyli bardzo długą drogę, aby znaleźć się 13.02.2025 r. właśnie w tym miejscu, w finale Mistrzostw Powiatu w Siatkówce. Rok oczekiwania po porażce z zeszłego roku siedział w naszych głowach, tym bardziej, że była to porażka poniesiona na naszej hali.

I nadszedł dzień rewanżu. Na starcie trzy szkoły: Gospodarz PZS 1 Rumia, PZS 1 Wejherowo oraz nasza Samochodówka. Turniej rozgrywany na hali rywali dodatkowo motywował chłopaków. Gramy pierwszy mecz z „Sobieskim”. Mecz zaczął się już na rozgrzewce, obie drużyny dawały pokaz siły w każdym rozgrzewkowym ataku a napięcie ciągle rosło… W końcu pierwszy gwizdek sędziego. Gramy, i to jak! Wychodzi nam absolutnie wszystko. Pewna zagrywka, blok z obroną współpracują wzorowo, a w ataku jesteśmy praktycznie nie do zatrzymania. Rywal bezradny. Szybkie 2-0 i czekamy na rywali. Ten mecz dał nam na pewno duży zastrzyk pewności siebie.

W kolejnym meczu gospodarze grają z wydawało się trochę zniechęconym rywalem, ale jak to często bywa w sporcie mecz meczowi nie równy i pierwszy set ku zaskoczeniu większości obserwujących był bardzo wyrównany. W pierwszym momencie zdawało się, że może dojść do niespodzianki, ale w końcówce to gospodarze okazali się lepsi. W kolejnym secie „Książęta” wyraźnie lepsi i czeka nas już tylko mecz o złoty medal.

W oczach chłopaków widać, że są pewni siebie, nikt nie zamierzał odpuszczać. Gospodarze mieli „dodatkowego zawodnika”. Było głośno jak na koncercie rockowym, kibice stworzyli naprawdę świetną oprawę i motywowali swoich do walki. Okazało się, że i my mamy tego dnia wsparcie. Najwierniejsi fani przywędrowali za nami aż do Rumi i dodali naszym sporo otuchy. I w końcu zaczynamy. Tym razem źle. Nasi rywale dobrymi zagrywkami odrzucają nas od siatki i zabierają nasze największe atuty. Drużyna próbuje się podnieść, ale rywale nakręcani przez publiczność napierają coraz bardziej, osiągając znaczną przewagę. W końcówce seta mecz staje się trochę bardziej wyrównany i zaczynamy łapać odpowiedni rytm. Niestety, początkowej straty nie da się odrobić i gospodarze z dużą przewagą wygrywają pierwszego seta.

W kolejnym gramy o wszystko. Robi się nerwowo. Set dużo bardziej wyrównany, chodź przez cały czas gospodarze minimalnie z przodu. Ale walczymy, wszyscy dają z siebie sto procent. W końcówce, gospodarze odskakują na 4 punkty i mają piłkę meczową. Wydawało się, że to koniec emocji, ale nic bardziej mylnego. Nasz kapitan na zagrywce musiał ryzykować. Trafił! Gospodarze biorą czas, ryzykujemy dalej, kolejny punkt! Już tylko dwa punkty straty. Kolejna zagrywka i kolejny złe przyjęcie rywali, jeszcze tylko jeden.. i jest kolejny! Doprowadzamy do remisu! Zagrywamy dalej, akcje stają się coraz dłuższe, obie drużyny świetnie bronią, ale niemożliwe stało się możliwe, mamy kolejny punkt i piłkę meczową! Wydawało się, że rywale nie podniosą się już po takiej serii „ciosów”, ale w takim meczu zdarzyć się może absolutnie wszystko. Wymiana niesamowita, jedni bronią, drudzy odpowiadają, znowu remis. Końcówkę lepiej wytrzymali gospodarze. Nie udało się. Porażka boli, ale gdy emocje trochę opadną, mam nadzieję, że drużyna zobaczy, jak wielki postęp zrobiła. Mamy teraz czas na przeanalizowanie błędów i dalszą pracę. Poczekamy jeszcze rok, wrócimy mocniejsi!

Skład drużyny:  Szymon Schulz (kapitan zespołu), Paweł Miotk, Maciej Gruba(5aT), Gojtowski Dawid, Antoni Kubacki(4bLO), Volodymyr Lialchuk(4eLO), Jakub Mielewczyk(4pLO), Wiktor Siwonia(4bT), Aleksander Kohnke(4aT), Eryk Kwidziński, Michał Mróz, Wojtek Osiowy, Leyk Jakub, Czoska Jakub(3bLO), Piotr Gajewski (2bT).